do biegu, gotowi, start!

Wreszcie znalazłam czas by ruszyć z kolejną częścią działalności Photo feelings. Funpage na fb już działa dawno, poradziłam sobie z Insta, teraz kolej na zebranie mojego portfolio na blogu. Lilka śpi, obiad się gotuje, a ja siedzę wygodnie przy biurku i porządkuję dysk. Zastanawiam się od czego zacząć, co Wam pokazać na początek.

Wiosna jest, może nie dziś, bo dziś to zima. Ale było już kilka dni ciepła i ruszyłam w plener, w poszukiwaniu promieni słońca, najlepiej zachodzącego, wkradającego się w obiektyw. Udało się zebrać kilka złotych kadrów z piękną, całuśną rodziną na planie.

Łąka już dawno była wybrana, a dzień zaskoczył wysoką temperaturą. Tak, tak pierwszy kwietniowy weekend rozpieścił nas.  Słońce grzało, mimo że ziemia jeszcze chłodna, trawy złociły się w zachodzącym słonku, a ONI przytulali się, całowali i byli, tak zwyczajnie. Nie sili się, nie zmuszali, byli.

Przedstawiam Wam Kaję i Tomka, Leona i Milę.

Kaja to moja koleżanka z podstawówki, zakręcona, aktywna mama-blogerka, która zaraża śmiechem i namawia do aktywnego spędzania czasu z dzieciakami. Nie wiem jak to robi, że znajduje czas by to wszystko obrobić, ale wychodzi jej świetnie. Zapraszam do podejrzenia ich kilku chiwl ze mną na łące w Puszczy Kampinoskiej, a potem do świata Kaji na moi-mili.pl.











Komentarze